Kiedy w 2018 roku Tilta zaprezentowała bezprzewodowy zestaw follow focus Nucleus Nano jako bardziej przystępną cenowo alternatywę większego Nucleus’a M, z miejsca zyskał on popularność wśród twórców, którzy cenili sobie używanie manualnych obiektywów filmowych dysponując równocześnie nieco mniejszym budżetem. Zarówno samo pokrętło, jak i napęd dzięki swojej kompaktowej budowie mogły być stosowane bezpośrednio na kamerze czy gimbalu, jak i klasycznie wraz z monitorem podglądowym podczas pracy focus puller’a. Z kolei moment obrotowy napędu był nominalnie wystarczający, aby używać go z większością obiektywów. Nie ma jednak produktów idealnych i Nucleus Nano również miał swoje problemy. Czy odpowiedzią na nie jest Nucleus Nano II, model zaprezentowany wiosną tego roku, który właśnie wchodzi do sprzedaży również w Polsce? Tak się składa, że oryginalny Nano był używany na planach Kaktus.studio przez ostatnie dwa lata, natomiast nowy co prawda dopiero od dwóch tygodni, ale już po tak krótkim czasie można pokusić się o odpowiedź, że nie tylko rozwiązuje on problemy poprzednika, ale także wnosi nową jakość! Ale po kolei.
JAKOŚĆ WYKONANIA I DESIGN
Po wyjęciu produktu z ochronnego etui pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne; zarówno napęd jak i pokrętło wydają się być dobrze wykonane, solidne, a przy tym eleganckie. Napęd, być może delikatnie mniejszy niż poprzedni przede wszystkim nie ma już wyświetlacza led, ma natomiast fizyczny przycisk, małą lampkę sygnalizującą funkcję oraz pokrętło pozwalające na obrót zębatki (0.8 m). No i co bardzo istotne, zamiast problematycznego gniazda Micro USB – posiada dwa gniazda USB-C.
Natomiast zdecydowanie większe różnice dotyczą pokrętła. Choć nowy model cechują podobne rozmiary fizyczne, to zamiast elementów z drewna proponuje on czerń, nie ma małej białej obręczy do oznaczenia markerów i przede wszystkim posiada spory ekran dotykowy, z którego można sterować różnymi funkcjami urządzenia. Zrezygnowano również z wymiennej baterii, która teraz jest wbudowana. Dodatkowo na pokrętle znajduje się gniazdo USB-C, dwa, a właściwie trzy przyciski fizyczne, a z tyłu mocowanie korzysta z rozwiązania popularnej szyny NATO.
Ponadto w etui znajduje się wałek 15 mm wraz z mocowaniem do klatki, krótki kabel USB-C – USB-C oraz regulowany pasek z ząbkami do mocowania na obiektywach fotograficznych.
NOWY NAPĘD
Problemy, których sam doświadczałem podczas używania pierwszej wersji Nano wiązały się przede wszystkim z jego zasilaniem. Otóż port Micro USB nie był chyba najszczęśliwszym rozwiązaniem, z jakichś powodów często napięcie, które udawało się ostatecznie uzyskiwać to jedyne 5V, a próbowałem różnych kabli i powerbanków. Dopiero dokupiony (i nie tani) kabel Tilty i podpięcie do baterii V-Lock pozwoliło na wyższe wartości, a tym samym wyższy moment obrotowy silnika. Widziałem jednak na forum, że niektórzy użytkownicy mimo to narzekali na pracę z obiektywami, których obręcze obracają się z większym niż zwykle oporem. Tymczasem nowy napęd, jak twierdzi producent proponuje aż pięć razy większy moment obrotowy. Ciężko to obiektywnie sprawdzić, ale obecnie można nawet regulować poziom tej „mocy” w menu dostępnym na pokrętle i mogę stwierdzić, że już na najniższym poziomie z obiektywami Irix Cine silnik radzi sobie doskonale. Korzystając z dołączonego kabla USB-C – USB-C wyższe napięcie bez problemu udaje się uzyskać z powerbanków czy baterii V-Lock. Napęd uzbrojony jest nawet w dwa porty USB-C, z czego jeden może przekazywać napięcie do ewentualnego kolejnego napędu.
Inni użytkownicy pierwszego Nano dodatkowo wskazywali również, że po dłuższym użytkowaniu obniżała się jasność wyświetlacza uniemożliwiająca jego odczyt, a tym samym ustawienie odpowiedniego kanału komunikacji. W Nano II zrezygnowano z wyświetlacza, a kanał komunikacji wybierany jest poprzez menu pokrętła. Na silniku znajduje się za to wspomniana wcześniej lampka sygnalizująca kolorem różne funkcje, m. in. cztery tryby działania: fioletowy – fokus, niebieski – zoom, zielony – przysłonę oraz żółty – inne, funkcję prawdopodobnie przewidzianą do obsługi zmiennych filtrów matte box’a Tilta Mirage.
Kolejnym problemem, szczerze mówiąc nie wiem czy wynikającym z pracy napędu czy pokrętła był fakt, że oba elementy nie mogły znajdować się tuż obok siebie, ponieważ wówczas zestaw po prostu przestawał działać. Było to frustrujące zwłaszcza w przypadku samodzielnego kręcenia z ręki, kiedy pokrętło mocowane na kamerze siłą rzeczy mogło znajdować się blisko silnika. W nowym Nano II ten problem już nie występuje.
Na koniec warto wspomnieć, że na silniku znajduje się pokrętło umożliwiające przesunięcie zębatki, co ułatwia dopasowanie przy montażu, oraz przycisk uruchamiający funkcję parowania z pokrętłem, zmianę trybu pracy lub gotowość do aktualizacji oprogramowania.
NOWE POKRĘTŁO OSTROŚCI
Ciężko stwierdzić, że pokrętło ostrości poprzedniego Nuclesa Nano sprawiało jakieś konkretne problemy, ale większość użytkowników pewnie i tak zgodnie podzieli opinię, że wybór dosyć nietypowej baterii do zasilania oraz jej ładowanie nie należały do zalet urządzenia. Można się również przyczepić do dosyć wąskiej białej obręczy do oznaczania markerów, czy wymagającego specjalnej przejściówki nietypowego mocowania… Co w takim razie proponuje pokrętło ostrości Nucleus’a Nano II? Okazuje się, że w tym przypadku to już nawet nie jest do końca precyzyjne określenie, ponieważ można nim sterować nawet dwoma wybranymi funkcjami, np. ostrością i przysłoną (oczywiście dysponując dwoma silnikami)! Oto jego najważniejsze cechy:
- wbudowana bateria pozwalająca na pracę przez 20 godzin (wg. producenta, moim zdaniem to raczej 9-10 godzin), z możliwością szybkiego ładowania poprzez port USB-C,
- jasny ekran dotykowy z dostępem do wielu funkcji urządzenia (o czym dalej),
- przycisk funkcyjny, który m. in. uruchamia kalibrację obiektywu lub dodaje marker,
- przycisk funkcyjny uruchamiający i zatrzymujący nagrywanie,
- przycisk włączający/wyłączający fizyczne ograniczniki regulacji pokrętła,
- ruchomy przycisk pozwalający sterować drugim napędem,
- mocowanie do szyny NATO z tyłu pokrętła.
Nowy Nucleus Nano pozwala zatem zapomnieć o nietypowych bateriach i jej ładowarce, pełne ładowanie wewnętrznego akumulatora pozwala na korzystanie z Nucleusa praktycznie przez cały dzień zdjęciowy. Dodatkowo ekran dotykowy wskazuje poziom naładowania, a dzięki funkcji PD Fast Charging można go w czasie przerwy momentalnie uzupełnić.
Dotykowe menu dostarcza całą masę funkcji, których wcześniej nie było, choćby wcześniej wspomnianą regulację momentu obrotowego silnika. Ciężko tu o wszystkich wspomnieć, nie wszystkie testowałem, nie wszystkie też chyba już działają i pewnie ulegnie to zmianie przy następnych aktualizacjach oprogramowania, ale zdecydowanie warto podkreślić następujące:
- możliwość oznaczania „elektronicznych” markerów; podczas przekroczenia danego markera przy zmianie pozycji pokrętła odczuwana jest wibracja (również o regulowanej sile), co zdecydowanie ułatwia ostrzenie operatorom pracującym w pojedynkę,
- możliwość oznaczenia zakresu z twardymi ogranicznikami, co w przypadku niektórych obiektywów pozwala na bardziej płynne zmiany np. fokusa,
- możliwość zmiany kierunku pracy pokrętła,
- możliwość m. in. uruchomienia/zatrzymania nagrywania oraz zmiany przysłony, ISO i migawki dla wybranych modeli aparatów/kamer,
- możliwość zapamiętywania parametrów kalibracji konkretnych obiektywów,
- możliwość zmiany rotacji wyświetlacza, jego jasności czy czasu wygaszania.
KOMPATYBILNOŚĆ
Kolejną zaletą nowego Nucleus Nano jest jego kompatybilność; wg producenta zestaw współpracuje z Nucleus’em Nano N (przetestowałem i potwierdzam), Nucleus’em Nano M, jak również z DJI RS2 i RS3, oraz z wybranymi modelami aparatów i kamer (lista aktualizowana na stronie Tilta). Dodatkowo wkrótce dostępny będzie kolejny kompatybilny produkt – specjalna rączka pozwalająca na mocowanie pokrętła i kontrolę łącznie do 4 napędów.
PODSUMOWANIE
Zaczynając od końca, czyli od ceny; na ten moment zakup Nucleus’a Nano II, którego dostępność w sklepach rośnie, to wydatek na poziomie 1600 zł, a więc bardzo porównywalnie jak w przypadku poprzedniej wersji. Biorąc to pod uwagę, oraz fakt, że nowa wersja nie tylko rozwiązała bolączki poprzedniej, ale zaoferowała wiele więcej wydaje mi się, że to produkt zdecydowanie godny polecenia! Komu? Myślę, że przede wszystkim tym, którzy dopiero chcą wejść w świat obiektywów filmowych i ostrzyć ręcznie. Ale nawet posiadając już pierwszą wersję funkcjonalność Nano 2 przy jednoczesnej możliwości wykorzystania poprzedniego napędu jako drugiego jest bardzo kusząca.
Zobacz również:
08/10/2024
Cała prawda o tabelach LUT w filmie
Tabele LUT są używane zarówno przez profesjonalistów, jak i początkujących twórców. Dlaczego jednak…
10/07/2024
Co oznacza Rec 709?
Rec 709 to standard dla telewizji i branży filmowej. W tym wpisie znajdziesz informacje o typowej…
18/04/2024
19 nowości w DaVinci Resolve 19
Zapoznaj się wybraną listą 19 najciekawszych nowości w DaVinci Resolve 19!
04/01/2024
Poradnik DaVinci Resolve #4
Pora na kolejny wpis z poradami dotyczącymi DaVinci Resolve, w tym m. in. o tym, jak banalnie…
23/06/2023
Calibrite ColorChecker Passport Video
Sprawdź dlaczego wzorzec kolorów Calibrite ColorChecker (Passport) Video to nieodzowne narzędzie na…
10/02/2023
Poradnik DaVinci Resolve #3
Pojawiła się już wersja 18.1 DaVinci Resolve, wersja na iPad'a, zapraszam zatem na trzecią porcję…
25/08/2022
Poradnik DaVinci Resolve #2
Ponieważ minęło już trochę czasu od pierwszego wpisu z poradami dotyczącymi DaVinci Resolve,…
15/07/2022
Kalibracja systemowa dowolnego monitora
Skalibrować (wyprofilować) można niemal każdy wyświetlacz czy monitor, a mając kalibrator i…
06/06/2022
Produkcja transmisji online
Uwaga; cisza na planie, wchodzimy na antenę! Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda produkcja…
25/04/2022
Co zawdzięczam fotografii
W tym mniej technicznym, a bardziej osobistym wpisie opowiadam o tym, co zawdzięczam fotografii…